Trudne wspomnienia

Migawka

Każdy z nas pamięta różne momenty swojego życia.

Te radosne, te smutne, te niespodziewane i te długo wyczekiwane.

Nasza pamięć zaskakuje, choć czasem płata nam figla.

Zdarza się, że wydarzenia z przeszłości, których nie pamiętamy lub nie chcemy pamiętać, wracają do nas w zupełnie nieoczekiwanym momencie… jak migawki - obrazy, które na ułamek sekundy widzimy oczyma wyobraźni tak intensywnie, że przesłaniają nam tą realną rzeczywistość.

I wystarczy jeden bodziec – zapach, dźwięk lub głos – by to, co znajdowało się do tej pory za wrotami niepamięci, wróciło do nas ze zdwojoną siłą.

Wróciło tak intensywnie, że w uszach znów dudni mi dźwięk alarmu, że na ręku znów czuję uścisk który nas odciąga i znów widzę lekarkę, która dwoma placami uciska klatkę piersiową kilogramowego noworodka i liczy - jeden… dwa… trzy… no rusz w końcu, dalej… nie poddawaj się…

I tylko dobiegający głos z oddala – Co pani podać? – budzi mnie znów do życia…

Sklep… jestem w sklepie. Oddycham z ulgą.

To już za mną.

To już się wydarzyło.

To już nie wróci.

Oddaje Wam drodzy czytelnicy ten zakątek swojej duszy, który choć poharatany, może innym… może akurat wam – pomoże przetrwać ten czas i nie zwariować.

Bo gdy twoje dziecko walczy o życie, gdy masz świadomość, że poród nastąpił zbyt wcześnie, że szanse są tak małe, że nawet lekarze o nich nie chcą dyskutować, bardzo łatwo postradać rozum. Na szczęście zostaje jeszcze serce, które ze wszech miar utrzymuje cię na powierzchni i nie pozwala stracić nadziei.

Może w tych migawkach odnajdziecie siebie, swoją siostrę, swoją żonę… może dzięki nim uda się wam zrozumieć drugą osobę.

Bo czasem człowiek się tak zamyka, że nic nie mówi, nic nie pamięta i tylko znajomy zapach lub dźwięk na chwilę przenosi go znów za wrota niepamięci.