Pralka handmade
Nie wiem jak u Was, ale moja córka bardzo chętnie pomaga mi robić i rozwieszać pranie. Przy czym pokrętło od pralki to jej ulubiony element w całej tej zabawie.
I choć bardzo sobie cenię jej zaangażowanie, to jednak z lekką dozą niepewności i strachu patrzyłam, jak z prędkością światła owo pokrętło, w mej 10-letniej pralce, jej małe rączki energicznie przekręcą.
Przyznam Wam skrycie, że jeszcze jakiś czas temu nie miałabym nic przeciwko, gdyż sama w duchu liczyłam, iż ów relikt mojego panieńskiego życia, dzięki temu wyzionie ducha. Dziś jednak, w obecnej sytuacji, byłoby to nad wyraz niewskazane.
No będę szczera, wizja prania wszystkiego w rękach działa na mnie deczko demotywująco, na tyle, że postanowiłam zadziałać tu i teraz.
Stąd też szybka improwizacja i pomysł na kolejną budżetową zabawę. Zabawę z tego co ma się pod ręką, która doskonale sprawdzi się i dla dziewczynki, i dla chłopca.
A zatem przestawiam Wam...
Przepis na dobrą zabawę
Pralka handmade i parowanie skarpetek
- Tekturowe pudełko
- Flamaster
- Zakrętka po płynie do płukania lub soku
- Sznurek
- Taśma bezbarwna
- Nożyczki lub nóż
- Talerzyki okrągłe - mały i duży
- Kilka par różnokolorowych skarpetek (można też wykonać je samemu z tektury, kolorując flamastrami wzory według uznania)
Wskazówki
- Na tekturowym pudełku za pomocą dwóch talerzyków odrysowujemy okno pralki, przestrzeń pomiędzy dwoma okręgami zamalowujemy flamastrem.
- Wycinamy nożykiem okno pralki. Ja dla bezpieczeństwa, by nic się nie rozerwało, okleiłam bezbarwną taśmą krawędzie otworu i owe okno.
- Czarnym flamastrem rysuję pozostałe elementy pralki.
- W kartonie, tam gdzie ma być pokrętło, i w zakrętce, robię małe otwory.
- Przez otwór w zakrętce przewlekam sznurek, wiążąc na jego końcu supełek. Drugi koniec sznurka przeciągam przez otwór w kartonie, też zawiązując na końcu supełek. I ruchome pokrętło pralki gotowe.
- No to zaczynamy pranko i parowanie upranych skarpetek!
Miłej zabawy!
Podoba Ci się to? Udostępnij przyjaciołom